PPP okiem prokuratora

Spotykając się wielokrotnie z przedstawicielami sektora publicznego zauważyłem ostatnio pewien przykry trend. Chodzi o obawy, jakie budzi partnerstwo publiczno-prywatne w aspekcie odpowiedzialności karnej. Temat ten obecny jest od dawna w środowisku, niemniej jednak sądziłem, że owe obawy funkcjonują bardziej jako mit. Nic bardziej mylnego. Włodarze gmin często wykluczają PPP już na samym starcie kojarząc je z groźbą zarzutów prokuratorskich. Tymczasem jest to ogromny błąd.

By pogłębić nieco ten temat, spotkałem się niedawno ze znajomym od kilku lat pełniącym funkcje prokuratora. Pomyślałem, że trzeba zapytać u źródła. Ku mojemu zadowoleniu, prokuratura nie jest zainteresowana PPP ani odrobinę bardziej niż jakimikolwiek innymi polami do nadużyć i naruszenia prawa. W Polsce nie toczy się obecnie żadne postępowanie karne związane z partnerstwem publiczno-prywatnym. Nikt też nie poniósł odpowiedzialności z tytułu złamania prawa.

Swoją drogą, nie można dziwić się takiemu stanowi rzeczy. Partnerstwo publiczno-prywatne to przecież specyficzny rodzaj zamówienia publicznego. Wiąże się ono z procedurami o analogicznym przebiegu jak te „zamówieniowe”. Nie można zatem dopatrywać się mitycznego „czwartego P” w zdarzeniach, które przecież dzieją się na co dzień. Każdego dnia sektor publiczny udziela setek zamówień prywatnym wykonawcom. Nikt nie boi się prokuratora kupując komputery czy zamawiając roboty budowlane. Skąd więc ta obawa przed PPP? Myślę, że z niewiedzy i faktu, że partnerstwo publiczno-prywatne to wciąż nowość. Warto walczyć z omawianym nieprawdziwym stereotypem.

Reklama
Ten wpis został opublikowany w kategorii Inne, PPP i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na „PPP okiem prokuratora

  1. Ale jak mozna walczyć z takim stereotypem? Jakies pomysły? Myśląc od strony sektora publicznego: jesl obecne rozwiazania działają, to po co wprowadzać ppp?

    • Panie Grzegorzu, dziękuję za komentarz:)
      Obok tzw.’czwartego P’ zwrócił Pan uwagę na inny nieprawdziwy stereotyp. Na szczęście ten pokonać łatwiej. „Inne rozwiązania”, o których Pan wspomniał to w dużej mierze fundusze unijne, które – jak wiadomo – za chwilę się skończą. PPP będzie wkrótce najpoważniejszą alternatywą dla samorządów i muszą się do niego przekonać. Jak im w tym pomóc? Przede wszystkim upowszechnianiem wiedzy o PPP. Już teraz dobrą robotę robi Platforma PPP, są projekty PARP i Novus. Szykują się inne.
      Co ważne moim zdaniem, to nagłaśnianie udanych projektów PPP. Może ktoś pomyśli – skoro im się udało, to może i my damy radę;) Wbrew pozorom PPP nie jest wcale tylko dla wielkich inwestycji i potężnych samorządów. Przedsięwzięcia partnerskie działają z powodzeniem np. w gminach Kiszkowo czy Piecki. Idę o zakład, że wiele osób nie potrafiłoby nawet wskazać ich na mapie:)
      Myślę, że pokonanie złych stereotypów o PPP wymaga nieco czasu. Jestem jednak pewien, że opinie o partnerstwie zmieniać się będą tylko na lepsze:)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s