Jeśli w natłoku codziennych obowiązków umknęły Ci informacje o najnowszych zmianach prawa, przypominam, że od 18 marca 2015 r. obowiązuje już rozporządzenie Ministra Gospodarki w sprawie rodzajów ryzyka oraz czynników uwzględnianych przy jego ocenie ( ).
Jak już wspominałem pisząc o całej sprawie na wcześniejszym etapie procesu legislacyjnego, nowe rozporządzenie pomóc ma w ocenie alokacji ryzyka budowy, dostępności i popytu, czyli ryzyk bezpośrednio rzutujących na wpływ zobowiązań z tytułu PPP na zadłużenie podmiotów publicznych. Czy wspomniany akt prawny rzeczywiście w pełni rozwieje wątpliwości dotyczące długu w kontekście PPP? Pewnie nie, ale wydaje się, że nowe przepisy mogą okazać się pomocne. By ocenić wpływ danej umowy PPP na dług wciąż konieczna jest jednak niezwykle dokładna analiza wszystkich postanowień kontraktu.
Kwestie finansowe związane z PPP należą do jego najważniejszych elementów. Dobrze, że dostrzegają to instytucje odpowiedzialne za tworzenie prawa, niemniej tempo działań w tym zakresie pozostawia wiele do życzenia. Wciąż nierozstrzygnięta jest kwestia klasyfikacji wydatków na majątkowe i bieżące w projektach opartych o opłatę za dostępność. Co prawda, Ministerstwo Gospodarki pracuje nad projektem zmian i w tym zakresie, to nie ulega wątpliwości, że potrzeba bardziej zdecydowanych działań legislacyjnych. W mojej ocenie, dobrze byłoby także „zaktywizować” w obszarze PPP regionalne izby obrachunkowe. I nie mówię tu o realizacji przez nie projektów partnerskich, ale wyraźne poszerzenie ich kompetencji o ocenę projektów umów PPP w kontekście wpływu na dług jednostek samorządu terytorialnego (które są najbardziej aktywnymi podmiotami publicznymi). Z obecnego zakresu kompetencji RIO da się pośrednio wyprowadzić takie uprawnienie (obowiązek?), jednak praktyka pokazuje, że czasami konieczne jest wprowadzenie bezpośredniej normy prawnej, by określone elementy zaczęły działać. Dla samorządów rozwiązanie takie z pewnością byłoby korzystne eliminując niepewność w ocenie wpływu umów PPP na dług.