O analizach PPP na blogu pisałem już jakiś czas temu. Wtedy do poruszenia tematu skłoniło mnie pytanie jednego z uczestników szkolenia, które prowadziłem. Zazwyczaj sporządzenie analiz przedrealizacyjnych jest działaniem koniecznym z punktu widzenia powodzenia projektu – jednakże działaniem nieobowiązkowym. Dziś jednak chciałbym zwrócić Twoją uwagę na obligatoryjne analizy PPP. Kiedy są one wymagane? W przypadku projektów hybrydowych, a więc tam, gdzie formuła PPP wspierana jest środkami z funduszy europejskich. To według wytycznych ministerialnych warunek otrzymania dotacji na projekt inwestycyjny.
Jestem pewien, że wiele podmiotów już teraz sposobi się do pozyskania dofinansowania na swoje przedsięwzięcia. Z rozmów z uczestnikami rynku wiem też, że w przypadku wielu inwestycji jednocześnie rozważana jest współpraca z partnerem prywatnym. Jak połączyć PPP i dotację? Jaki model i harmonogram działań wybrać? Wszystko zależy od założeń projektu. Jedno jest pewne – jeśli zdecydujesz się na sporządzenie wymaganych analiz, powinieneś zadbać, by były one dla Ciebie użytecznym narzędziem. No chyba, że chcesz spełnić wyłącznie wymóg formalny konkursu o dotację, a następnie odstawić analizę na półkę;)
Co zatem w takiej analizie powinno się znaleźć? Szczegółowa lista elementów to materiał na odrębny wpis. Zawierając umowę z doradcą, który analizę ma sporządzić powinieneś jednak być bardzo ostrożny. Jest wiele firm niezwykle doświadczonych w sporządzaniu różnego rodzaju studiów wykonalności czy biznesplanów. Analizy PPP to jednak coś więcej. Ich rolą jest nie tylko ocenić czy coś „da się zrobić”. Powinny odpowiadać także na pytania: jak? w jakich wariantach? Jakie są plusy i minusy danego rozwiązania? Jak ekonomia projektu wpłynie na procedurę wyboru partnera? Na jakiej podstawie prawnej umieścić w projekcie dofinansowanie UE? Jak podzielić ryzyka? I wiele innych.
Pamiętaj – analiza PPP to uniwersalne narzędzie, a nie tylko tabela w Excelu okraszona słownym komentarzem. To nie tylko wymóg formalny hybrydowego PPP, ale warunek bezbłędnej realizacji projektu. A przecież o to chodzi, prawda?